Czyli czy warto inwestować w „ułatwiacze” do NPR?
To pytanie zadaje sobie coraz więcej kobiet i par, które myślą o stosowaniu naturalnych metod rozpoznawania płodności, lub takie metody stosują i napotykają na tej drodze różne trudności.
W ostatnim czasie powstaje ogromna ilość nowych urządzeń mających na celu ułatwienie stosowania NPR. Technika staje się coraz bardziej dostępna także w tej dziedzinie. Czy warto więc z niej korzystać?
Myślę, że nie da się „z góry” odpowiedzieć na to pytanie. Należy to rozważyć bardzo indywidualnie. Każde urządzenie ma rzesze zwolenników i zadowolonych użytkowniczek, jak i osób które podchodzą do niego z rezerwą, a nawet niechęcią.
I tutaj trzeba na początku zwrócić uwagę na kilka rzeczy.
Po pierwsze: są urządzenia, których używanie jest możliwe w ramach metody, nie „łamiąc” jej zasad. Są też urządzenia, których używanie jest odstępstwem od zasad obowiązujących w metodzie lub w ogóle dotyczy innych objawów. Nie oznacza to, że z jednych można korzystać, a z innych nie. Trzeba mieć jednak zawsze świadomość tego, czy nasze postępowanie spełnia wszystkie warunki metody, czy jednak nie. (To samo zresztą dotyczy również prowadzenia obserwacji bez pomocy „ułatwiaczy” – zawsze warto zweryfikować, czy nasze postępowanie jest zgodne z zasadami, czy jednak w jakiś sposób je naginamy).
Po drugie: urządzenia ułatwiające stosowanie NPR można podzielić na kilka grup, w zależności od tego, w czym mają nam pomóc. Dlatego zawsze kiedy zadajemy sobie pytanie „A może by tak kupić to czy to?”, musimy zacząć od pytania „Z czym mam problem? Gdzie potrzebuję pomocy?” Bez tego może się okazać, że kupimy bardzo drogie urządzenie, które nie dość, że nie pomoże w naszych trudnościach, to jeszcze bardziej nam wszystko namiesza.
Często spotykam się np. z pytaniem: „co lepiej kupić: Tempdrop czy LadyComp?” Myślę, że jest ono trochę bez sensu i często świadczy o nieświadomości czy niezrozumieniu, czym te urządzenia tak naprawdę są. Jeśli masz problem z pomiarem temperatury, to LadyComp nic nie pomoże, bo będzie próbował interpretować dane (czyli pomiary temperatur), ale tego nie zrobi jeśli tych danych mu nie dostarczysz.
Dlatego tak ważne jest uświadomienie sobie bardzo konkretnie własnych trudności, które sprawiają, że NPR jest dla nas „drogą przez mękę”. W ich znalezieniu i nazwaniu może bardzo pomóc kontakt z nauczycielem – i naprawdę, NAPRAWDĘ bardzo zachęcam, żeby to był Twój pierwszy krok. Mówię to jako osoba, która bardzo wiele z tych trudności przeszła i długo nie wpadła na to, że ktoś taki jak nauczyciel NPR istnieje… I której droga do odnalezienia się w tym temacie trwała ponad 8 lat… Z nauczycielem to może być kilka tygodni, a czasem nawet i jedno spotkanie potrafi sprawić, że poczujesz się pewnie. I stwierdzisz, że jednak nie musisz wydawać milionów na gadżety ?
Ale skoro jednak o gadżetach mowa, to podzielę je na 4 grupy i omówię po kolei (już w osobnych artykułach, bo inaczej to będzie 150 stron… Ale chyba już gdzieś wspominałam, że mam tendencję do rozpisywania się… ?):
0 komentarzy